Parque Florestal das Queimadas i trasa “Um caminho para todos”
Przepiękne i bardzo klimatyczne miejsce, zwłaszcza, kiedy traficie tam podczas mgły. Parque Florestal das Queimadas słynie z lasu wawrzynowego Laurissilva, który w 1999 r. został wpisany na listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Jeśli bliskie są Ci kadry z Madery, to zapewne kojarzysz jedno z najbardziej fotogenicznych miejsc – charakterystyczne budynki z dachem krytym strzechą. To właśnie tu! W jednym z budynków mieści się kawiarnia, w drugim schronisko Casa de Abrigo das Queimadas. Warto zaplanować sobie chwilę na rozejrzenie się po okolicy i obserwację ptaków.
Wejdziesz tu na szlak PR9 Levada do Caldeirão Verde (wejście 3 euro/ osobę). Nieco wcześniej, przed budynkami jest wejście na trasę Um caminho para todos (4km), którą zdecydowaliśmy się przejść. Możesz z powodzeniem wziąć wózek dla dziecka, choć po silnych deszczach trasa może być błotnista.
Wskazówki: Na samej górze znajduje się płatny parking, ale spokojnie można zaparkować niżej, wzdłuż ulicy. Z tego względu warto być rano, żeby uniknąć wspinaczki i zablokowanej drogi (jest ona wąska, więc wystarczy jeden niepewny kierowca, aby zablokować ją na dłuższy czas). W to miejsce koniecznie weź ze sobą preparat przeciw kleszczom i komarom.
Fanal
………..
Vereda dos Balcões (PR11)
To naszym zdaniem “must see”. Szlak mieści się w Parku Leśnym Ribeiro Frio. Cały ten obszar ma w sobie coś magicznego. Już dojazd w to miejsce dostarcza wielu wrażeń. Sama trasa PR11 jest płaska i pokona ją każdy. Podczas wędrówki będą towarzyszyć Wam ptaki i gęsta zielona roślinność. Koniec trasy to punkt widokowy Balcões, z którego przy odrobinie szczęścia zobaczycie widok na doliną Ribeira da Metade. My trafiliśmy na mgłę i podobno jest to częste w tym miejscu. Mimo wszystko warto tam być ze względu na ptaki i cały krajobraz po drodze.
Chão das Feiteiras
Przyjechaliśmy tu zobaczyćdziesiątki (a może nawet setki)wypasającychsięowiec. Początkowociężkobyłojedostrzecwemgle, ale dałysięusłyszeć. Naszedziecibyłyzachwycone. Wrażenierobirównieżsamo pole z wyjedzonąprzezowcetrawą. Lepszeniżplaczabaw! Tutajmożnateżrozpoczącwędrówkęszlakiem, bądźspedzićnoc na panstwowymcampingu (obowiazujewcześniejszarejestracja.
Curral das Freiras - Dolina Zakonnic
Zaczęliśmy od punktu widokowego Eira do Serrado, z którego rozpościera się podobno najpiękniejszy widok na Dolinę Zakonnic. Z tego miejsca prowadzi pieszy szlak (2km) do miasteczka, ale my wybieramy przejazd samochodem. Znajdujemy mały skwer z drzewkiem czereśniowym i pięknym widokiem. Kupiliśmy kawę na wynos w sąsiadującej kawiarni oraz na wieczór piwo kasztanowe do spróbowania. Dolina zakonnic słynie z kasztanów i znajdziecie tam wiele dan i produktów o tym smaku. Zupy, nalewki, ciasta… na stronie wyspamadera.pl znalazłam polecajkęprzepieknegomiejsca, o którym wie niewiele osob – naturalny basenPoco do Chefes, w którym warto się wykąpąć i który nie jest znany wśród turystów. Jeśli lubicie się pluskać to może być ciekawy punkt dnia dla Was – jeśli tam dotrzecie koniecznie dajcie nam znać jak było!
Cristo Rei
To miejsce, to jedno z moich największych zaskoczeń. Może dlatego, że pierwotnie nie znajdowało się w naszym planie podróży. Oprócz samej robiącej wrażenie rzeźby poświęconej Najświętszemu Sercu Pana Jezusa, miejsce to znajduje się w obszarze Częściowego Rezerwatu Przyrody Garajau. Woda, roślinność i ogólny klimat tam panujący, widoki na klifi – zrobiło na mnie ogromne wrażenie. Polecam przejść schodami do samego końca.
Wskazówka: przy punkcie znajduje się spory parking.
Rota da Banana
to krótki, łatwy szlak spacerowy w miejscowości Madalena do Mar, prowadzący przez tarasy z plantacjami bananów. Podczas przejścia można zobaczyć z bliska, jak rosną owoce, poznać etapy uprawy i poczuć zapach kwitnących bananowców. Trasa liczy ok. 1,5 km, jest płaska i idealna także dla dzieci czy wózków. Po drodze znajdziecie tablice informacyjne i piękne widoki na ocean.
Monte Palace Tropical Garden
To miejsce zostawiliśmy sobie na sam koniec i była to wisienka na torcie pobytu na Maderze. Najłatwiej dostać się tu kolejką linową z Funchal. Koszt biletów w dwie strony to 20 euro/osobę. Jest też możliwość zjechania zeWzgórza Monte na tradycyjnych wiklinowych saniach. Przyznam, że z chęcią wypróbowałabym tę atrakcję, ale połączenie kilku czynników (konieczność stanie w kolejce, deszcz i zbliżający się lot powrotny) spowodowało, że się nie zdecydowaliśmy.
Domki i wodospad w Santanie
Domki w Santanie to prawdziwa wizytówka Madery. Ich historia sięga XVI wieku, kiedy pierwsi osadnicy stawiali budynki o stromych, trójkątnych dachach krytych strzechą. Dach sięgający niemal ziemi miał chronić mieszkańców przed wiatrem i deszczem, a bielone ściany z kolorowymi obramowaniami okien i drzwi dodawały uroku. Dziś kilka odrestaurowanych chat stoi na głównym placu Santany – można zajrzeć do środka, zrobić pamiątkowe zdjęcia, a nawet kupić lokalne rękodzieło. Cała wizyta zajmie Wam około pół godziny i jest obowiązkowym punktem każdej wycieczki po tej części wyspy.
Na zakończenie polecamy krótki spacer do wodospadu w Santanie. Auto najlepiej zostawić tutaj: 32°47’58.4″N 16°52’17.9″W, a potem podążać za drogowskazami. Trasa w dół zajmuje około 15 minut, a na końcu czeka widok, który naprawdę zapiera dech w piersiach. Warto podejść pod sam wodospad, aby poczuć powiew chłodnego powietrza i dać się otulić szumowi spadającej wody. To takie małe doświadczenie, które sprawia, że widok zamienia się w przeżycie.
Kolejka linowa Rocha do Navio (Santana)
To jednocześnie punkt widokowy, początek szlaku pieszego i stacja kolejki zjeżdżającej w dół klifu do maleńkiej osady nad oceanem. My planowaliśmy zejść na dół pieszo i wrócić kolejką, ale szlak był zamknięty – na szczęście sama przejażdżka w obie strony była warta każdej minuty. Z jednej strony rozpościera się widok na Atlantyk i wioskę z plantacjami bananów, z drugiej – potężne klify i wodospad. To miejsce ma w sobie spokój i autentyczność, dlatego polecamy je jako mniej turystyczną alternatywę dla popularnej kolejki w Achadas da Cruz. A zanim wsiądziecie do wagonika, koniecznie zerknijcie na mural namalowany przez polską artystkę Olgę Drak.
Levada do Risco (PR6.1) / Levada das 25 Fontes (PR6)
Pierwszyetapwędrówkitozejście w dółaż do schroniska Rabaçal. Tenfragmentmożnazrobić z wózkiem. Kolejnyetaptojedna z dwóchtras. My wtymmiejscusięrozdzielilismy i Zbyszek z Gabrysiem w nosidleposzedłniecodłuższa i bardziejwymagającątrasa PR6, natomiastmy z Antkiemwybierająctrasę 6.1 dotarlismy do wodospadu. Do schroniska da siędotrzeć z wózkiem, pozostałączęśćtrasyjedynie z nosidłem. Najtrudniejszebyłdlanasostatnietap – wejścieodschorniska do głównejdrogi – dźwiganiedwójkimaluchówdało w kość, więcwartorozważycwzieciewózka, jestteżopcjapodjechaniabusem (5 euro/ osoba).
Czego nie zobaczyliśmy, a warto (podobno)
Levada Nova
Naturalne baseny w Dolinie Zakonnic (Poço dos Chefes)
Fragment trasy PR1 z Pico do Arerio
Trasa na Półwyspie św. Wawrzyńca ((Ponta de São Lourenço)